Sejm a startrek

Czasem przeglądając gazeta lub czytając informacje na Onecie często myślę sobie że nasz sejm, nasza władza to nic innego jak jacyś obcy z filmu startrek lub jakiegoś innego typu Matrix. Niektóych posłów lub ministrów wystarczyło by jedynie przebrać by zauważyć w nich istną rolę odgrywaną w filmie. Cały sejm i wszystko to co tam jest wymyślone to jakaś dziwna paranoja to jakaś gra która działa w dziwny sposób, i w dziwny sposób analizuje wszystkie dane. Całość się ślamazarzy i całość działa w sposób niby utajony, a przede wszystkim działa jak by to prezydent był reżyserem a reszta aktorami zaś sejm polem akcji, (hmm, czasem chyba polem bitewnym). Takich aktorów jakich mamy w Polsce no to chyba jedynie pozazdrościć, inne państwa mogą nam jedynie pogratulować takiego grania i takiego zachowania, jakie my mamy w rządzie i w jaki sposób to wszystko się dzieje, a dzieje w naprawdę dziwny sposób, który jest zależy od naszego reżysera (ale przypadkiem niedawno nie mieliśmy sklonowanego reżysera? cóż może to tylko zwidy, moje). Powiem tak:, całość jest warta śmiechu i to śmiechu na sali. Hmm, i pewnie taki śmiech będzie kiedy zostanie odegrany ten “film” który przecież odgrywa się co dzień, każdego dnia.

Powiązane:

Pomimo tego, że już od wielu lat obowiązują na świecie prawa człowieka, wciąż są one łamane i niestety nie jest to rzadkością. W ramach praw ludzkich, każdy człowiek posiada niezbywalne prawa wynikające z godności osoby ludzkiej. Są one niezależne od władzy i ustroju, nie mogą być przez nie regulowane ani modyfikowane. Należą się każdemu, bez […]